Menu

Zmieniamy kolory wycinanek, czyli dwa łyki komputerowej grafiki.

16 kwietnia 2022 - Techniki modelarskie, Warsztat

Modelarze mają różne pomysły na swoją twórczość, a jednym z nich jest zmiana barw taboru. O ile ktoś maluje sklejone modele – nie ma problemu; gorzej, jeśli ów ktoś klei modele kartonowe w standardzie.

Dziś zakładamy, że modelarz kupił sobie wycinankę (nadal potępiamy piractwo) i chciałby mieć wagon innego koloru niż ten zaproponowany przez wydawcę i decyduje się na przemalowanie wycinanki. Dla przykładu postanowiłem małej węglarce z wycinanki ZETKI zmienić malowanie z brązowego (czerwień tlenkowa) na niebieskie w stylu PKP Cargo.

Co nam będzie potrzebne?

Podstawowe podstawy grafiki rastrowej

Obrazek rastrowy (zdjęcie, skan) to nic innego, jak elektroniczna mozaika – określony zbiór przylegających do siebie kwadracików, a każdy z nich ma określony kolor. Z natury swojej budowy plik taki nie może być powiększany w nieskończoność bez utraty jakości, a także zajmuje więcej miejsca na dysku, niż obrazek wektorowy. Obrazek rastrowy ma zdefiniowane trzy właściwości:

  1. rozmiar: może być w mm (wtedy wiemy jakie ma rozmiary przy wydruku) ale może być i w pikselach (wtedy wiemy ile ma kwadracików na długość i szerokość). W naszym przypadku lepiej jest określić rozmiar w jednostkach długości (mm, cm).
  2. rozdzielczość: (wyrażona w pikselach na cal) czyli wielkość pojedynczego kwadracika. Im większa rozdzielczość w dpi, tym mniejsze kwadraciki, a obrazek mniej chropowaty. Możemy założyć że rozdzielczość 300 dpi (trzysta pikseli na 2,5 cm) jest przyzwoitą, 600 dpi dobrą a 1200 dpi wyśmienitą do drukowania modeli. Drukowanie poniżej 300 dpi dale efekt szarpanych linii, kwadratowych liter i zaniku drobnych szczegółów.
  3. paleta kolorów: bez zagłębiania się w fizykę: obrazki do wyświetlania na ekranach mają kolory określane w przestrzeni RGB, natomiast do drukowania w przestrzeni CMYK. Na teraz – wystarczy tyle.

Powyżej możemy zobaczyć różnicę w jakości obrazka w zależności od jego rozdzielczości – wielkości kwadracika mozaiki.

Obrazek wielkości A4 w rozdzielczości 300 dpi będzie miał około 2500 na 3600 pikseli, a przy 600 dpi 5000 na 7200 pikseli!!!

Rodzaje plików graficznych

Najczęściej spotykane są pliki w formatach jpg, gif i png. Niestety mają kilka wad. Po pierwsze z założenia są kompresowane i powodują utratę jakości, po drugie nie niosą informacji o warstwach – są “jednopiętrowe”, a my potrzebować będziemy plików “piętrowych”. Każdy program do obróbki grafiki ma swój własny typ pliku, w którym zapisuje się tzw. plik roboczy, a później możemy ewentualnie wyeksportować do plików trawionych przez internety: jpg, png…

Dlaczego nie Paint?…

…zapyta pewnie nie jeden z Was. Otóż dlatego, że nie obsługuje warstw, i z uporem maniaka zmienia właściwości obrazków (rozdzielczość/rozmiar). Nie ma też w zasadzie żadnych porządnych narzędzi do zaznaczania czy prostych choćby filtrów. Niby można przeciąć na pół bułkę drucikiem, tylko po co, skoro można nożem.

Co to są te warstwy?

To jakby nakładane na siebie przezroczyste folie, na których możemy osobno malować kawałki obrazka. Jedne zakrywają drugie, ale możemy malować półprzezroczystymi farbami i osiągać w ten sposób różne efekty. W programach graficznych możemy warstwy blokować, zmieniać ich kolejność czy wyłączać ich widoczność w zależności od potrzeb.

Do roboty

Skanowanie

Zanim zeskanujemy arkusze z wycinanki, warto na każdym gdzieś z boku narysować kreski wzdłuż i w poprzek arkusza, na których to kreskach precyzyjnie odmierzymy dłuższe odcinki (im dłuższy tym lepiej) – powiedzmy 20 cm. Pomogą nam później zweryfikować poprawność wydruku. Będą też pomocne jeśli nasz skaner nie trzyma proporcji i wydłuża lub skraca skany w jednym z kierunków (może to wynikać z budowy skanera).

Jako, że programy do skanowania są różne, zatem napiszę ogólnie, co zrobimy.
Parametry skanowania ustawiamy następujące: rozdzielczość przynajmniej na 300 dpi; kolor na RGB (konwersję do CMYK zrobimy później). Na zeskanowanym obszarze muszą się znaleźć nasze kreski kontrolne. Typ pliku TIFF bez kompresji (plik będzie miał więcej megabajtów, ale nie straci na jakości). Wartości: gamma, jasność i nasycenie pozostawiamy neutralne (przeważnie mają wartość środka skali). Po zeskanowaniu i zapisaniu na dysku interesujących nas arkuszy warto je przejrzeć, czy czegoś przypadkiem nie ucięliśmy.

Obróbka

Omawiane przeze mnie narzędzia i funkcje są na tyle podstawowe, że dostępne są w każdym programy graficznym, jednakże mogą być w różnych programach w różnych miejscach menu (musicie sobie to znaleźć). Ja dziś pokażę, jak się to robi w GIMP-ie, gdyż ten program dostępny jest w wersjach na większość systemów operacyjnych, a do tego jest całkowicie darmowy.

W naszym programie graficznym otwieramy zeskanowany obraz. Może się zdarzyć, że nasz skaner zapisze w innym profilu koloru niż obsługuje nasz program, wtedy lepiej jest potwierdzić konwersję. Generalnie powinien to być profil z rodziny RGB. Upewniamy się, że obrazek ma rozmiar i rozdzielczość takie, w jakich go zeskanowaliśmy.

Następnie zapisujemy nasze dzieło w formacie natywnym dla programu graficznego. Dla Gimpa będzie to XCF, dla Krity KRA a dla Photoshopa PSD. Pozwoli to nam zachować obraz w formie ułatwiającej następne “przemalowanki”.

W oknie warstw dublujemy warstwę tła. Nowym warstwom dobrze jest nadać nazwy jednoznacznie określające ich funkcje. Pierwotne tło zostawiamy na samym spodzie i blokujemy jego edycję (kłódeczka). Nowej warstwie nadajemy nazwę “baza” i wybieramy ją do pracy.

Jeżeli linie konturów zeskanowały się słabo i są raczej ciemnoszare, niż czarne, to musimy nieco wzmocnić czerń. Z menu “Kolory” wzbieramy opcję “poziomy”, a w okienku, które się pojawi, przesuwamy lewy trójkątny suwaczek “Poziomy wejściowe” nieco w prawo. Przy włączonej opcji podglądu na żywo, zobaczymy, jak nasz obrazek ciemnieje. Wybieramy pozycję suwaka tak, aby linie były wyraźne (zmiana nawet o 70 poziomów).

Przechodzimy na warstwę “baza”, z menu “Zaznaczenie” wybieramy “Według koloru”. Upewniamy się, że w okienku “Opcje narzędzia” nie mamy zaznaczonej opcji “Próbkowanie wszystkich warstw”, a wartość “progowania” zawiera się między 16 a 32. Następnie klikamy w fragment obrazka o najczarniejszym kolorze (najlepiej w pojedynczy piksel na dużym powiększeniu).

Jako, że każdy wydrukowany kolor składa się tak na prawdę z czterokolorowej rozetki (cyjan, magenta, żółty i czarny) może się okazać, że nasz kolor zawiera czarną składową, i program poza czarnymi kreskami krawędzi elementów zaznaczy także “czarną kaszkę” na kolorowych obszarach – nie przejmujemy się tym.

Zaznaczenie kopiujemy (“Edycja” > “Skopiuj”) i wklejamy (“Wklej jako” > “Nowa warstwa w tym samym miejscu”). Nad warstwą “baza” pojawi się nowa warstwa, którą nazwiemy “obrys”. Wklejona warstwa będzie przezroczysta, a widoczne będą tylko czarne kreski, choć jak na razie nie widać tego na obrazku na pierwszy rzut oka. Z menu “Zaznaczenie” wybieramy “Brak”.

Tworzymy teraz nową warstwę w okienku warstw, jej nazwę ustawimy na “biała”, Tryb na “zwykłe”, rozmiarów ani przesunięcia nie ruszamy, Wypełnienie wybieramy “Białe”.

Następnie zaznaczamy nową – białą warstwę i klikając w strzałki umieszczamy pomiędzy “obrys” i “baza”. Teraz widać jak na dłoni, że mamy skopiowane czarne kreski, kropki, literki, itd.

Wybieramy teraz do pracy warstwę “obrys”. Za pomocą gumki usuwamy zbędną “czarną kaszkę” Możemy się posiłkować robiąc zaznaczenia fragmentów narzędziami zaznaczeń, a potem gumując wewnątrz nich. Nie musimy się starać, gdyż narzędzie będzie działać tylko na zaznaczonym fragmencie obraza (i tylko na zaznaczonej warstwie). Jeśli trzeba poprawiamy kreski narzędziem ołówka, po uprzednim nastawieniu koloru aktywnego na czarny.

Jeśli na naszej warstwie zostały już tylko te linie, które powinny, musimy zablokować możliwość jej edycji, klikając w ikonki blokowania pikseli, położenia i kanału alfa.

Teraz, między warstwy “biała” i “obrys” wstawiamy kolejną, najlepiej przezroczystą warstwę i nazywamy ją “nowe malowanie”. Na tej warstwie będziemy tworzyć nowe malowanie, a warstwa obrysu będzie cały czas powyżej i będzie “nienaruszalna”.

Malatura

Miejsca, gdzie chcemy wlać nowy kolor musimy odpowiednio zaznaczyć. Mamy do tego kilka narzędzi i kilka trybów pracy dla każdego narzędzia. Najłatwiej jest zbudować zaznaczenie dodając do pierwszego zaznaczenia kolejne obszary (tryb “dodawanie do zaznaczenia” ustawiamy w okienku “opcje narzędzia“), i ewentualnie wycinając obszary, których nie chcemy zakolorować (tryb “odejmowanie od bieżącego zaznaczenia”). Kiedy już zaznaczyliśmy obszar nowego koloru, wybieramy interesujący nas kolor wpisując w okienku składowe koloru (o ile je znamy) lub ustawiając suwaczki składowych tak, aby uzyskać pożądany kolor. W naszym przypadku będzie to kolor RAL 5010, który uzyskujemy ze składowych R=0, G=79, B=124, rzecz jasna w skali 0..255.

Teraz wybieramy narzędzie kubełka z farbą i wlewamy do zaznaczenia nasz kolor. Oczywiście dla każdego z kolorów (malowania wielobarwne) robimy nowe zaznaczenie i do niego wlewamy kolejne kolory…

…a czarny nadal jest na górze nienaruszony!!! Czy Paint to potrafi? 😉

Białe napisy

Napisy możemy wykonać na dwa sposoby. Jeśli są identyczne z tymi sprzed przemalowania, możemy je skopiować z warstwy “baza”. Na chwilę gasimy widoczność warstw “biała” i “nowe malowanie”. Przechodzimy na warstwę “baza” i kopiujemy tym razem zaznaczając kolor biały, wklejamy go jako nową warstwę “napisy” i ustawiamy pomiędzy “obrys” a “nowe malowanie”.

Aby móc zrobić na niej nieco porządku, dobrze jest poniżej wstawić kolejną warstwę i zamalować ją na ciemno.

Po usunięciu z zbędnych białych obszarów z warstwy “napisy”, wyłączamy widoczność warstwy ciemnej.

Drugą metodą jest zrobienie napisów przy wykorzystaniu narzędzi tekstowych. Trzeba jednak mieć w systemie zainstalowane odpowiednie czcionki (niektóre znajdziecie w pobieralni), żeby nie robić napisów jakimś koszmarnym Arialem* czy – bogowie uchowajcie – Timesem!

Nowe logo

Znalazłem w internetach logo PKP Cargo, i zamierzam je umieścić na moim wagonie. Otwieramy zatem plik logo, zaznaczamy (np. metodą zaznaczania koloru) tylko znaczek z napisami i kopiujemy.

Teraz wklejamy na nasz skan, pomiędzy warstwę “napisy” i “obrys” nadawszy nazwę “cargo”. Korygujemy wielkość loga (meny: “Warstwa” > “Skaluj warstwę…“) i przesuwany na właściwe miejsce.

A teraz smaczek!

Jeśli nasze logo leży pod deskowaniem, watro zduplikować warstwę “logo”, a nową warstwę przesunąć ponad warstwę “obrys”, a jej przezroczystość ustawić na jakieś 50 procent.

W ten sposób uzyskamy efekt zamalowania szpary miedzy deskami szalunku burty wagonu.

Czy paint to potrafi? 😉

Na koniec…

Musimy wyeksportować naszą pracę do płaskiego obrazka typu tiff, ewentualnie jpg z minimalną kompresją albo jako PDF. Po zapisaniu plik będzie płaski (bez warstw), ale zajmie o wiele mniej miejsca niż nasz plik roboczy – łatwiej go będzie przesłać mailem, czy otworzyć na innym komputerze, jeśli nie mamy akurat drukarki.

I na koniec końców…

Drukujemy ustawiając wartość skali na 100%. Jeśli po wydrukowaniu, nasze kontrolne odcinki mają inną długość niż pierwotnie, musimy zmienić rozmiary (długość/szerokość) obrazka tak, aby doprowadzić do jego poprawnych wartości.

Ważne jest, żeby co kilka minut zapisywać efekty swojej pracy (najlepiej skrótem klawiszowym ctrl+S lub command+S na komputerach Apple).

Pliku roboczego nie kasujmy, kto wie czy za kilka tygodni nie będziemy chcieli zmienić malowania na czerwone “DB Schenker”. Wtedy mamy gotowy obrys, wyłączymy widoczność warstwy z kolorami i logiem, wstawimy nowe z malowaniem niemieckiego przewoźnika i wyeksportujemy jako nowy model…

*Arial jest sprofanowaną czcionką Helvetica. Dokonano tego, aby czcionka systemu MSWindows różniła się nieco od czcionki systemu MacOS, jednocześnie będąc do niej bardzo podobna.

**Do celów pokazowych pomalowałem tylko jedna burtę wagonu, oczywiście malujemy wszystkie potrzebne elementy.

6 myśli nt. „Zmieniamy kolory wycinanek, czyli dwa łyki komputerowej grafiki.

Arturo

Bardzo fajny poradnik i zgadzam się, że paint to zło 🙂

Odpowiedz
Kuba

Świetny tutorial. Bardzo dziękuję za jego publikację. Na pewno się przyda 🙂 W końcu ogarnąłem o co kaman z tymi całymi warstwami 🙂

Odpowiedz
    Viking_BB

    Kubooooo! Na Odyna! “Tutoriale” są na stronach anglojęzycznych, to jest PORADNIK lub SAMOUCZEK! Hahaha, a tak na poważnie, to starałem się napisać w miarę przyjaźnie nawet dla totalnych “lajkoników”. Cieszę się, że się komuś przydał.

    Odpowiedz
      Kuba

      Idę się poddać karom cielesnym do mojej pustelni hehehehehe
      Co do zabawy w zmianę kolorów – mam nawet ten sam model w swoich zasobach, więc będzie na czym ćwiczyć 🙂 A patenty z warstwami przydadzą się nawet w pracy 🙂 Tak tak… w GIMPie można bawić się w miarę prostą edycję PDFów nawet tych złożonych z kilku stron. Czy Paint to potrafi? 😉 Pozdrówka ze Śląska 🙂

      Odpowiedz
  • Pingback: Przygotowanie podkładu do projektowania modelu - w zasadzie(0) poradnik - Kartonowa kolej

  • Pingback: Rysujemy pierwszy model cz. 1 - wstęp do grafiki wektorowej - Kartonowa kolej

  • Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Udowodnij, że nie jesteś robotem *

    Secured By miniOrange